Polki, Polacy… Osoby Polskie?

2022-08-20 | @andrea

Obraz akwarelowy, tłum osób namalowanych na biało-czerwono; wygenerowany przez AI Dall-e

Osobatywy są świetnym sposobem na rzeczownikowe opisanie osoby lub grupy osób bez wskazywania na płeć. Użycie epicenu (np. „osoba”) wraz z określeniem przymiotnikowym (np. „bibliotekarska”) lub imiesłowowym (np. „prezesująca”) jest wzorcem, który w polszczyźnie istniał od wieków – nawet jeśli dana kombinacja dziwi nas, ponieważ była póki co nieobecna w języku. Osobatywy są poprawne gramatycznie i pozytywnie odbierane przez środowiska akademickie. Choć pozornie niezbyt ekonomiczne językowo (dwa słowa zamiast jednego!), to tak naprawdę zastępują co najmniej trzy rzeczowniki („osoby studiujące” obejmuje studentów, studentki, a także osoby niebinarne mogące używać form takich jak „studencie” czy „studentu”).

Choć osobatywy są z reguły proste do tworzenia, to czasem sprawiają problemy. Pytano nas na przykład ostatnio, czy neutralnym płciowo odpowiednikiem słowa „bibliotekarz” będzie „osoba biblioteczna” czy „osoba bibliotekarska”. Jako że to pierwsze słowo oznacza „związane z bilbioteką”, a drugie „związane z osobą lub zawodem bibliotekarza”, doradziłom to drugie, jako bliższe znaczeniowo.

Tymoteusz w poście „Osobatywy nie takie straszne” tłumaczy, jak zgodnie z polskimi regułami gramatycznymi powinno się tworzyć osobatywy od złożonych konstrukcji (jak „starsze chorąże sztabowe”) czy określające mieszkańców miast i państw (jaka jest różnica między „monakijską osobą”, „osobą monakijską” i „Osobą Monakijską”?). Serdecznie polecam lekturę!

Osobiście jednak nie przepadam za używaniem takich osobatywów do opisywania narodowości itp. Choć jestem osobą osłuchaną z tymi formami, to ten podzbiór osobatywów wciąż nie brzmi dla mnie naturalnie. „Polskość”, „niemieckość” czy „koreańskość” są dla mnie tak abstrakcyjnymi własnościami (w porównaniu na przykład do czynności studiowania czy do zawodu bibliotekarza), że zestawienie ich jako przymiotnika z „osobą” brzmi wg mnie, jakby było wręcz pozbawione znaczenia. Długo nie docierało do mnie, czemu właściwie mam takie odczucia – aż w końcu dotarło.

Otóż mówiąc (binarnie) „Polki i Polacy” możemy mieć na myśli wiele różnych grup osób! Badania statystyczne najczęściej opisują w ten sposób osoby mieszkające w Polsce – niezależnie od ich narodowości czy obywatelstwa. Czasem ten zwrot obejmuje też osoby mieszkające na emigracji. Czasem chodzi nam o osoby znające język polski, nawet jeśli nie są narodowości polskiej. Choć w przypadku naszego kraju te wszystkie zbiory zapewne pokrywają się w dość sporej części, to może jednak warto by przy okazji inkluzywności płciowej zastanowić się też nad precyzją wypowiedzi?

Tak, osobatywem wprost utworzonym od „Polka”/„Polak” jest „Osoba Polska” – ale czemu by nie wyrazić się precyzyjniej:

  • osoby mieszkające w Polsce,
  • osoby narodowości polskiej,
  • osoby z obywatelstwem RP,
  • osoby polskojęzyczne?

Udostępnij: